Modlitwę zaczęłam ponad tydzień temu.. nie rozstawałam się z różańcem na krok. Zawsze trzymałam go w kieszeni. Wiedziałam, że Tylko on może mi pomóc. stal się Cud… 2 dni temu Mąż powiedxial że chce mieć ze mną drugie dziecko, zbliżyliśmy się do siebie… co było nie realne… Rozważania różańcowe z Janem Pawłem II. Do każdej tajemnicy dobrany jest odpowiedni fragment z Pisma Świętego oraz myśl Jana Pawła II, zaczerpniętą z jego przemówień, homilii, katechez środowych i dokumentów, która stanowi komentarz przybliżający tajemnicę ukrytą w poszczególnych dziesiątkach Różańca. Listen free to Jan Paweł II – Jan Paweł II - Byłem z Wami. Discover more music, concerts, videos, and pictures with the largest catalogue online at Last.fm. J. Navarro-Valls wielokrotnie odwiedzał Polskę, głównie z Janem Pawłem II w czasie jego podróży do naszego kraju, ale np. w 200 wziął udział w VII Zjeździe Gnieźnieńskim. Wtedy też otrzymał Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi RP. Było to jedno z wielu odznaczeń, jakie mu przyznano. Zmarł w Rzymie 5 lipca 2017 roku Rejestracja. Zapraszamy do rejestracji w nowym systemie zamówieniowym ELIT Polska! Do rejestracji potrzebny jest numer kontrahenta w ELIT Polska oraz przypisany główny adres e-mail, na który zostanie wysłany link aktywacyjny. Zarejestruj się. Nie posiadasz jeszcze numeru klienta? Skontaktuj się z nami w celu nawiązania współpracy: +48 Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. Nowenna Pompejańska - I część "błagalna" ( 1 - 27 dzień ) Nowennę pompejańską odmawiamy w jednej intencji przez 54 dni żegnamy się znakiem krzyża. podajemy intencję i mówimy: „Ten różaniec odmawiam na Twoją cześć, Królowo Różańca świętego”. do modlitw początkowych różańca (Wierzę w Boga, Ojcze nasz, 3 Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu) – odmawiamy jeden raz, na początku nowenny w danym dniu. odmawiamy różaniec – piętnaście tajemnic (15 dziesiątków) – nie musisz wszystkich na raz odmawiać. skończeniu różańca modlimy się krótką modlitwą w 1 cz. - błagalną 1-27 dzień. W 2 cz - dziękczynną 28-54 dzień. Wystarczy tę modlitwę odmówić raz na dzień, na końcu różańca. samym końcu modlimy się modlitwą „Pod Twoją obronę” oraz trzy razy z ufnością i wiarą mówimy: „Królowo Różańca świętego, módl się za nami!” 27 kwietnia to wielki i radosny dzień dla Kościoła – kanonizacja dwóch papieży: bł. Jana XXIII i bł. Jana Pawła II. Jako Polacy czujemy w sercach ogromną wdzięczność do Boga za to, że dał nam tak wspaniałego Rodaka, którego droga do świętości rozpoczęła się już na ojczystej ziemi. Nie możemy zmarnować Jego dziedzictwa, dlatego bierzemy odpowiedzialność za to, by z życia i nauczania Jana Pawła II czerpały następne pokolenia Polaków. To spotkanie z bł. Janem Pawłem II było pierwsze, ale nie ostatnie Pan Bóg dał mi tę wielką łaskę, że od najmłodszych lat swojego życia czułam szczególną duchową więź z Ojcem Świętym, Janem Pawłem II. Kiedy miałam kolejne złamania kości, spontanicznie ofiarowywałam swój ból przede wszystkim w intencji Papieża. Moim największym pragnieniem było pojechać do Rzymu i spotkać się z Nim osobiście. Nadszedł rok 1995, a wraz z nim pierwsze informacje na temat przyjazdu Jana Pawła II do Polski, do Skoczowa. Okazało się, że będę mogła wraz z moją mamą iść w procesji z darami. To było dla mnie ogromne szczęście. Miałam wtedy zaledwie 7 lat, ale bardzo dobrze pamiętam ten dzień. Trudno było dotrzeć na miejsce z powodu strasznego błota i wielkiego tłumu, ale nic nie było w stanie przysłonić tamtej podniosłej atmosfery. Kiedy nadszedł moment naszego spotkania, Ojciec Święty tak mocno mnie przytulił, że niemalże „wziął” mnie z rąk mojej mamy. Recytowałam wtedy ułożony specjalnie dla Niego wierszyk. On natomiast powiedział, że moja modlitwa jest Mu szczególnie droga i cenna. Na koniec pobłogosławił mi i mamie. To spotkanie z bł. Janem Pawłem II było pierwsze, ale nie ostatnie. Po raz kolejny zobaczyłam się z bł. Janem Pawłem II… Drugie miało miejsce w Drohiczynie w 1999 roku. Bardzo chciałam, aby Ojciec Święty podczas tej pielgrzymki do Ojczyzny dowiedział się o istnieniu Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci i pobłogosławił tej wspólnocie. Przygotowywałam się do spotkania z Papieżem w Gliwicach. Okazało się jednak, że zostałam skreślona z listy osób, które miały uczestniczyć w procesji z darami, ale nasza znajoma zawiozła nas do Drohiczyna. Nie sposób opisać w kilku zdaniach, jak doszło do tego niezwykłego spotkania, podczas którego ofiarowałam Ojcu Świętemu księgę z kilkoma tysiącami nazwisk członków PKRD oraz legitymację Honorowego Członka naszej wspólnoty. Jan Paweł II bardzo się ucieszył z modlitwy różańcowej dzieci i pobłogosławił temu dziełu. Kiedy wróciłam do domu, okazało się, że Ojciec Święty zachorował, więc nie przyjedzie do Gliwic. Pozostaję w przekonaniu, że tamtemu spotkaniu z Papieżem w Drohiczynie patronowała Matka Boża. Po raz kolejny zobaczyłam się z bł. Janem Pawłem II w Rzymie, na Placu św. Piotra podczas kanonizacji św. s. Faustyny, w roku 2000. Razem z mamą byłyśmy niedaleko ołtarza, w sektorze dla niepełnosprawnych. Kiedy po zakończonej uroczystości Ojciec Święty przejeżdżał, zauważyłyśmy, że papieski pojazd niespodziewanie zatrzymał się. Wtedy mama natychmiast wzięła mnie na ręce i pobiegła w kierunku papamobile. Pozdrowiłam Papieża w imieniu wszystkich członków PKRD i zapewniłam o naszej codziennej modlitwie w Jego intencji, a On uśmiechnął się i pobłogosławił mnie. Ostatnie moje spotkanie z Janem Pawłem II… Ostatnie moje spotkanie z Janem Pawłem II miało miejsce w 2002 roku podczas poświęcenia Bazyliki Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Udało nam się zająć miejsce w świątyni, co nie było łatwe z powodu tłumu ludzi, którzy tam się zgromadzili. Po zakończonej Eucharystii Ojciec Święty wracał do zakrystii, przemieszczając się bardzo blisko nas na specjalnej platformie, na której stał z powodu nasilających się problemów zdrowotnych. Wokół nas tłoczyli się ludzie. Wszyscy chcieli znaleźć się jak najbliżej Papieża i zrobić chociaż jedno pamiątkowe zdjęcie. Mama wzięła mnie na ręce, żeby tłum mnie nie zgniótł, ale to niewiele pomogło. Z przerażenia zamknęłam oczy. Nagle wokół zapanowała zupełna cisza. Kiedy podniosłam powieki, zobaczyłam stojącego przed nami Ojca Świętego. Mama podeszła ze mną do Niego, a On mocno mnie przytulił. Trwało to dłuższą chwilę. Przekazałam wtedy Papieżowi, że nasza codzienna modlitwa różańcowa trwa, i że jest odmawiana przez tysiące dzieci. Choć nie miał już sił, żeby cokolwiek powiedzieć, to jednak Jego błogosławieństwo, spojrzenie i uśmiech wyraziły radość i wdzięczność za tę modlitwę. To były cztery spotkania, a każde z nich wyjątkowe i niepowtarzalne. Już wtedy miałam świadomość, że spotykam się z Człowiekiem świętym, który jest w niezwykły sposób zjednoczony z Bogiem i dzieli się z każdym doświadczeniem Jego miłości. Dla mnie osobiście Jan Paweł II jest wzorem całko­witego oddania się Matce Najświętszej i umiłowania modlitwy różańcowej. Osobiście często wracam do treści Jego listu poświęconego różańcowi, aby na nowo odkrywać głębię tej modlitwy i zachęcać, szczególnie najmłodszych, by z wiarą i gorliwością ją odmawiali. Papież swój ból łączył zawsze z krzyżem Chrystusa Istnieje jeszcze drugi, bardzo bliski mi aspekt Jego życia – cierpienie. On uczył, jak należy przyjmować krzyż, podkreślał, że trzeba to robić z miłością i pogodą ducha, nie skupiając się na własnej chorobie czy ograniczeniach, ale żyjąc dla innych. Papież swój ból łączył zawsze z krzyżem Chrystusa. Jego cierpienie przynosiło ogromne owoce. Dzięki temu mógł On jeszcze więcej uczynić dla Kościoła i całego świata. Z pewnością wciąż jeszcze nie znamy głębi świętości Jana Pawła II. Dlatego warto wracać do różnych wydarzeń z Jego życia, do przemówień, encyklik, listów apostolskich, aby odkrywać drogę Papieża do świętości i jednocześnie umacniać swoją wiarę. Przekazujmy duchowe dziedzictwo Ojca Świętego młodzieży i dzieciom, aby dzięki papieskiemu nauczaniu, poznawali Jego osobę i kierowali się w swoim życiu wartościami, które dla Niego były najważniejsze. Wierzę, że bł. Jan Paweł II wstawia się u Pana Boga za wspólnotą PKRD jako nasz szczególny Patron oraz wyprasza wszelkie potrzebne łaski, abyśmy i my wzrastali w świętości. Chcemy więc z różańcem w dłoniach iść wytrwale do nieba po Jego śladach. Filia: Słuchaj - Módl się - Porusz Niebo 2 cd audio 2CD audio + książeczka z kalendarzem i rozważaniami ZAMÓW Aplikacja Aplikacja mobilna, której możesz używać także offline POBIERZ Widget Pozwala rozpocząć nowennę i modlić się przez stronę www ROZPOCZNIJ NOWENNĘ Ja zaczelam swoja pierwsza nowenne dwa tygodnie temu. To jest cos strasznego! Czasami sobie mysle, ze juz do Czestochowy na kolanach byloby latwiej. Mam male dzieci, ktore wczesnie wstaja wiec na modlitwe zostaje czas tylko wieczorem, czesto po 23. W sumie po 21 moglabym sie juz zaczac modlic, ale mam takie walki ze soba, ze tylko upor mnie trzyma. A jak sie juz modle, to nie moge sie skupic, mysle o tym, jak najszybciej skonczyc, myslami wyprowadzam psa, robie zakupy i gotuje obiad. Probuje sie skupiac na Maryi, wracac myslami do modlitwy, ale to jest takie trudne. Nie wiem czy Maryi podoba sie moja modlitwa, ona mnie tyle kosztuje, a jest daleka od tego jaka powinna byc. Modle sie za glebokie nawrocenie meza, za jego uzdrowienie duchowe i zeby Maryja do niego poszla i przekonala go o swoim istnieniu bo on jest protestantem. Staram sie ufac, ale jest we mnie wiele leku, ze nie zostane wysluchana i ze znowu zawiode sie na Bogu. Czy to szatan przychodzi do mnie i podsuwa mi wspomnienia z przeszlosci kiedy tak bardzo wierzylam a nie zostalam wysluchana? Czy kto tak ma jak ja? StartListy od CzytelnikówJoanna: trudności

nowenna pompejanska z janem pawlem 2